Zapraszam do lektury i odwiedzin faashionmena. Bywajcie, miłego długiego majowego weekendu i pięknej pogody wam życzę.
Dzisiaj przedstawię wam jeden z moich ulubionych samochodów, do tego w edycji limitowanej.Jest to Range Rover Autobiography Ultimate Edition, który został zaprezentowany na targach w Genewie w 2011 roku. Z zewnątrz prezentuje się bardzo dostojnie i jest dostępny w dwóch kolorach Roussillion Red oraz Otago Stone, a w niektórych krajach oferowany jest w klasycznym kolorze Santorini Black. Posiada klamki w kolorze nadwozia oraz 20 calowe felgi.
Zajrzyjmy do środka, żeby dowiedzieć się jak bardzo luksusowa jest limitowana edycja tego modelu.W środku dominuje drewno i skóra. Z tyłu mamy dwa oddzielnie sterowane fotele, które są pokryte specjalnie wyselekcjonowaną skórą. Na tylnych zagłówkach znajdują się dwa iPady.Mamy również miejsce na laptopa oraz w środku znajduje się mini barek.Na drzwiach znajduje się skóra Oksford oraz elementy drewniane. Kierownica oraz deska rozdzielcza zostały pokryte skórą, a okleiny wykonano z drewna Kalahari.Zajrzyjmy teraz do bagażnika bo tam również jest bardzo luksusowo. Projektanci wykorzystali tekowe drewno wraz z metalowymi i skórzanymi dodatkami.Do wyboru są dwa silniki: 4,4 litrowy diesel oraz 5,0 litrowy silnik benzynowy. Diesel posiada 313 KM i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Do 100 km/h rozpędza się w 7,5 sekundy, co jest bardzo dobrym wynikiem. Spala około 10 l / 100 km .Natomiast silnik benzynowy posiada 510 KM i 625 Nm. Do setki rozpędza się w 5,9 sekundy (co jest świetnym wynikiem, jak na tak duży samochód).Obydwie wersje silnikowe posiadają 8 biegową skrzynię automatyczną ZF, która przekazuje moc na wszystkie cztery koła samochodu, za pomocą systemu Terrain Response.Jak w większości edycji limitowanych, jest ograniczenie co do ilości sztuk. W tym wypadku jest to 500 egzemplarzy.Został okrzyknięty najbardziej luksusowym samochodem w historii Land Rover'a. Z całego serca życzę Wam, abyście byli posiadaczami tak cudownych samochodów jak ten.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz